Wszystko wydarzyło się po godzinie 13:00. Patrol drogówki z Krosna Odrzańskiego jechał drogą w Połupinie, gdy nagle zauważył ludzi machających w stronę radiowozu. Policjantki, słysząc wołanie o pomoc, natychmiast się zatrzymały. Świadkowie wołający pomocy stwierdzili, że jeden z klientów czuje się źle i zemdlał.
Jak informuje Norbert Marczeń z policji w Krośnie Odrzańskim policjantki natychmiast podjęły działania, starając się uratować życie nieprzytomnego mężczyzny. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe."
Po krótkim czasie w okolicach stacji paliw wylądował śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Policjantki w tym czasie nieustannie prowadziły reanimację mężczyzny. Niestety, mimo ich wysiłków, nie udało się go uratować. 68-letni mężczyzna zmarł na stacji paliw.