Kilka dni temu sieć sklepów Kaufland ogłosiła, że otwiera swoje placówki także w niedzielę. Pisaliśmy o tym szerzej w artykule pt.: Kaufland czynny będzie też w niedzielę. Dlaczego? Na portalu Lubuskie24.pl. Sieć, mimo zapowiedzi jeszcze nie prowadzi handlu w niedzielę i być może wcale do tego nie dojdzie. Politycy z prawej strony sceny politycznej zaapelowali do swoich sympatyków, aby ci blokowali markety, które będą otwierały się w niedzielę. Jak na razie tak drastyczne pomysły nie zostały zrealizowane, ale do sejmu trafi niebawem uchwała zaostrzająca przepisy dotyczące handlu w niedzielę. Mówił o tym w rozmowie z branżowym portalem wiadomoscihandlowe.pl poseł Janusz Śniadek.
– Sklepy otwierają się w niedziele, udając urzędy pocztowe. W powszechnym wyścigu za zyskiem i nieuczciwą konkurencją – bo nie możemy tego nazwać tylko ostrą konkurencją – niektórzy uciekają się do takich oszustw. Z całą pewnością dochodzimy do momentu, w którym trzeba się będzie zastanowić nad ewentualną nowelizacją ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele. Takie przymiarki były już wcześniej, ale się nie udało ze względu na pandemię, w której sklepy przez długi okres były w ogóle pozamykane, zwłaszcza te większe. Sklepów działających w niedziele pomimo zakazu zaczyna być coraz więcej i obawiam się, że to się potoczy lawinowo. To dlatego reakcja staje się konieczna – mówił Śniadek
Poseł podkreślał w rozmowie z dziennikarzem Money.pl, że zakaz handlu w niedziele ma aspekt kulturowy i ma zmienić trend spędzania wolnego czasu. Ma na celu zachęcenie ludzi do korzystania z kin, teatrów, lokalnej turystyki, gastronomii i hoteli. To właśnie te branże po pandemii potrzebują największego wsparcia.
Jest już zielone światło do uszczelnienia przepisów. - Do Sejmu wpłynie nowelizacja, to bardziej kwestia dni niż tygodni, w której będzie wprowadzona definicja przeważającej działalności - powiedział Śniadek. Będzie też doprecyzowanie dla małych sklepów, jeśli za ladą stanie właściciel - podkreślił Śniadek.