Kradzieże katalizatorów to prawdziwa plaga. Tylko w ciągu jednej nocy przestępcy potrafią zdemontować katalizatory z kilku lub nawet kilkunastu pojazdów. Najczęściej giną urządzenia z samochodów dostawczych, gdzie jeden katalizator jest wart od kilku do nawet 10 tysięcy złotych. Przestępcy zazwyczaj działają w nocy, w miejscach odosobnionych, a kradzież zajmuje im kilka minut.
Tak właśnie było w miniony weekend na jednym z zielonogórskich osiedli mieszkaniowych. Tam policyjny patrol zatrzymał dwóch mężczyzn, którzy, na widok policyjnego radiowozu usiłowali w pośpiechu odjechać z parkingu. Gdy policjanci zatrzymali pojazd do kontroli, w samochodzie znaleźli trzy odcięte katalizatory, elektronarzędzia i kilkanaście brzeszczotów do cięcia metalu. Na dachu zamontowany był napis „TAXI”, który miał służyć odwróceniu uwagi.
- W zatrzymanym samochodzie znajdowało się dwóch obywateli Gruzji 38-latek i 39-latek, którzy od 2021 roku przebywają na terenie naszego kraju. Nie kryli zdenerwowania zatrzymaniem przez patrol. Jeden z mężczyzn nie miał dokumentów – policjanci jednak skutecznie ustalili jego tożsamość – jak się okazało jest on poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Świeciu do odbycia kary pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa przeciwko mieniu - opowiada podinspektor Małgorzata Barska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Zatrzymani mężczyźni zostali przesłuchani i usłyszeli po 3 zarzuty kradzieży. - Za kradzież cudzego mienia kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Podejrzani nie przyznali się do winy i nie chcieli składać wyjaśnień - dodaje Barska. Jednakże dzięki materiałom dowodowym zebranym przez policjantów Sąd Rejonowy w Zielonej Górze przychylił się do wniosku Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze i zastosował areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy wobec obu mężczyzn.