W środę 7 grudnia do 86-letniego mieszkańca Zielonej Góry zadzwonili oszuści. Senior wraz ze swoją żoną odebrali telefon stacjonarny, gdzie po drugiej stronie słuchawki odezwał się męski głos.
- Osoba ta przedstawiła się jako lekarz. Poinformowała seniora, że jego córka w stanie ciężkim przebywa w klinice. Stan zdrowia miał być spowodowany COVID-19 i należy wpłacić pieniądze na leczenie chorej córki. Ta sytuacja tak poruszyła ojca, że ten postanowił zapłacić pieniądze – opowiada Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.
Początkowo oszuści chcieli wyłudzić od seniorów 70 tys. zł. Jednak pieniądze znajdowały się w zamkniętej szkatułce, do której właściciele nie mieli kluczyka, więc przekazali całą szkatułkę oszustom. W środku znajdowało się aż …200 tys. zł! Suma ta została odebrana przez nieznaną kobietę.
- Sprawą już zajmują się policjanci z Zielonej Góry. Ich zadaniem jest ustalić okoliczności zdarzenia i osoby odpowiedzialne za te oszustwo oraz odzyskanie pieniędzy. Historia działań policjantów z zielonogórskiej policji pokazuje, że nie jest to wcale niemożliwe. Już wielokrotnie udowadniali, że w tym obszarze są skuteczni i zatrzymywali takich złoczyńców – podkreśla Maludy.
Tylko w tym roku mieszkańcy województwa lubuskiego stracili już 2,5 mln złotych w wyniku działania oszustów. Przestępcy wymyślając różne historie- najczęściej o chorobie czy wypadku bliskich, wyłudzają od seniorów oszczędności życia. Jeśli te są w domu, przekazują je od razu. Jeśli zaś w banku- przekazują hasła i loginy, a nawet zaciągają kredyty. Tylko po to, aby pomóc swoim najbliższym, którzy tak naprawdę pomocy nie potrzebują.