Wszystko zaczęło się, gdy Bernadetta L. weszła do marketu Lewiatan przy ul. Truskawkowej w Zielonej Górze. Zaczęła grozić kierowniczce sklepu, zapowiadając, że poderżnie jej gardło i spali budynek. - Po tych groźbach, 45-latka opuściła market, lecz wkrótce wróciła z cegłówką w ręku - mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji.
Kiedy ponownie pojawiła się w sklepie, Bernadetta F. zobaczyła kierowniczkę i rzuciła w jej kierunku cegłówką. Niestety, cegłówka trafiła w głowę jednej z klientek, powodując poważne obrażenia. Poszkodowana kobieta została natychmiast przewieziona do szpitala.
Po tym incydencie sprawczyni uciekła z Zielonej Góry. Policja szybko rozpoczęła poszukiwania, które zakończyły się sukcesem> kobieta została zatrzymana w Szczecinie. Bernadetta F. jest dobrze znana zielonogórskiej policji z powodu licznych wcześniejszych notowań.
Zatrzymanej postawiono trzy zarzuty: kierowanie gróźb karalnych, uszkodzenie ciała oraz zniszczenie mienia. O dalszych losach 45-latki zadecyduje sąd.