Jeszcze w listopadzie ceny detergentów rosły stopniowo, ale grudzień przyniósł dramatyczny wzrost o 10,3%. Ta kategoria stała się liderem podwyżek, a powody są jasne – rosnące koszty surowców, energii oraz nowe regulacje ekologiczne, które wejdą w życie w 2025 roku.
Eksperci nie mają złudzeń – producenci podnoszą ceny także dlatego, że w okresie świątecznym popyt na środki czystości jest najwyższy. Sprytne zagranie, ale konsekwencje dla portfeli konsumentów będą odczuwalne przez cały rok.
Tłuszcze zdrożały o 8,8%, ale to tylko średnia – cena masła wzrosła aż o 30% rok do roku. To efekt spadku produkcji mleka i rosnących kosztów pasz oraz energii.
Podobnie sytuacja wygląda z olejami. Słonecznikowy i rzepakowy stają się coraz droższe, ponieważ ich uprawy na światowych rynkach maleją, a kraje eksportujące zaczynają ograniczać dostawy. Niektóre sklepy już teraz zapowiadają dalsze podwyżki, więc nie ma co liczyć na poprawę sytuacji.
Jesienią ceny warzyw biły rekordy, a choć w grudniu rosły nieco wolniej niż w listopadzie, to nadal o 8,6% rok do roku. Sprzedawcy celowo utrzymywali stabilne ceny na święta, ale nowy rok może przynieść falę podwyżek. Koszty transportu i upraw rosną, a to oznacza, że warzywa nie tylko nie stanieją, ale mogą stać się luksusem dla wielu rodzin.
Słodycze i desery znalazły się na czwartym miejscu wśród najmocniej drożejących produktów. Podwyżka o 8,4% to skutek rosnących cen kakao, cukru i energii. Ceny surowców na światowych rynkach są rekordowe, a to oznacza jedno – czekolada i słodkości mogą wkrótce kosztować jeszcze więcej.
Owoce zdrożały o 8,2%, a winne są fatalne warunki pogodowe w 2024 roku. Niższe plony oznaczają, że importowane produkty mogą być droższe przez cały 2025 rok.
Nabiał nie pozostaje w tyle – ceny mleka, serów i jogurtów wzrosły o 8,1%. Eksperci ostrzegają, że rosnące koszty produkcji i drożejące pasze sprawią, że ceny nadal będą rosły.
Nie ma co liczyć na tańsze zakupy – wręcz przeciwnie, w 2025 roku sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Koszty energii, gazu i transportu rosną, a handlowcy nie mają zamiaru obniżać cen, jeśli nie zostaną do tego zmuszeni.
Czy ceny jeszcze wzrosną? Wszystko wskazuje na to, że tak. Polacy muszą przygotować się na dalsze uderzenie po kieszeni.