Informacje opisuje na swoich łamach portal gorzowianin.com, do którego zgłosiła się czytelniczka. Zwróciła uwagę na to co działo się we wtorkowe popołudnie przed siedzibą jednego z operatorów telewizji kablowej przy w Gorzowie Wielkopolskim. A chodziło o ogromną kolejkę klientów, która czekała przed wejściem do budynku.
- Przyjedźcie i sprawdźcie, co tutaj się dzieje. To jest jakiś cyrk na kółkach. Na tyle czekających osób jest tylko trzech pracowników, z czego tylko dwie kobiety obsługują klientów, a jedna wpuszcza pojedyncze osoby do środka. Przyszłam tutaj o godz. 13.20, teraz jest godz. 16, a ja nadal czekam. Obecnie jestem 18 w kolejce. To jest jakaś masakra – opowiada oburzona czytelniczka.
Kiedy wybraliśmy się na miejsce po godz. 16.30, przed wejściem czekało nadal kilkanaście osób. Mieszkańcy Gorzowa byli coraz bardziej zdenerwowani tym, że zmarnowali tylko swój czas na stanie w kolejce, a do tego jeszcze nie zostaną obsłużeni, bo biuro obsługi klienta jest czynne tylko do godz. 17. Zdenerwowani klienci wezwali na miejsce policję.
- Policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące tego, że grupa osób stała w kolejce, natomiast firma zamykała swoją siedzibę i doszło do awantury. Obsługa firmy w obecności policjantów doszła porozumienia z klientami, którym udzielały się spore emocje – komentuje Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.
Co to za porozumienie? Jak informuje czytelniczka, wszystkie osoby stojące w kolejce, które nie zostały dzisiaj obsłużone, otrzymały numerki i zostaną obsłużone jutro poza kolejnością.
Skąd takie kolejki? Śmiało można przypuszczać, że jest to pokłosie wycofania z oferty operatora kanałów grupy Polsat od 1 stycznia 2021 roku i umożliwienie klientom rozwiązania umowy bez płacenia jakiejkolwiek kary. Wiele osób zdecydował się złożyć wypowiedzenie. Jednak nie każda osoba robi to pisemne lub za pośrednictwem infolinii i woli się wybrać osobiście do biura klienta przy ul. Kosynierów Gdyńskich.