Z powodu pandemii koronawirusa i wprowadzonych restrykcji, w większości diecezji w Polsce wizyta duszpasterska, czyli tzw. kolęda została odwołana. Natomiast w województwie lubuskim, według wytycznych kurii zielonogórsko-gorzowskiej, ksiądz nie może chodzić po domach parafian z wizytą duszpasterską, za to wierni mają brać udział w wieczornych mszach św. i spotkaniach kolędowych w poszczególnych kościołach. Jednak niektórzy księża wpadają na nietypowe pomysły i pokazują, że Polak jednak potrafi. W miejscowości Marwice koło Gorzowa ksiądz proboszcz postanowił, że nie zrezygnuje z błogosławienia domów parafian i odwiedzał ich razem z ministrantami za pomocą hulajnogi.
Na równie nietypowy pomysł wpadli również księża z Parafii Rzymskokatolickiej pw. św. Jadwigi Śląskiej w Krośnie Odrzańskim. Tam duchowni wymyślili „pakiety kolędowe na wynos”. Znalazła się w nich woda święcona, kreda, kadzidło i modlitwa.
- W tym roku z racji braku wizyty duszpasterskiej, chcemy przekazać też wodę święconą, oraz uroczystą modlitwę błogosławieństwa domu i rodziny. Cały pakiet można będzie zabrać ze sobą podczas mszy św., które będą odprawiane w środę 6 grudnia według porządku niedzielnego. Pamiętajmy o osobach, które w tym czasie nie wychodzą z domów, by im także dostarczyć poświęconą wodę, kredę, kadzidło i modlitwę błogosławieństwa – podkreślają duchowni z krośnieńskiej parafii.