Wiadomości

W Witnicy i Skwierzynie żadna karetka nie wyjedzie

1 października 2021, 10:16
fot. Lubuskie Porozumienie Ratowników Medycznych
W województwie lubuskim w większości przypadków ratownicy medyczni doszli do porozumienia ze swoimi dysponentami. Jednak w dwóch przypadkach tak się nie stało i protest ratowników medycznych nadal trwa. Jak informuje Lubuskie Porozumienie Ratowników Medycznych, do odwołania wyłączone są zespoły ratownictwa medycznego z Witnicy i Skwierzyny. Natomiast niejasna pozostaje sprawa zespołów z Kostrzyna nad Odrą i Sulechowa.

Od połowy sierpnia trwał protest ratowników medycznych, którzy walczyli o podwyższenie stawki do 55 zł brutto za godzinę pracy lub zatrudnienia na umowę o pracę. Tłumaczyli, że pracując na kontrakcie, jeżeli coś im się stanie, to nie dostaną złamanego grosza, nie przysługują im też urlopy. Jeżeli ktoś zdecyduje się na wolne, wówczas nie będzie zarabiał. Na znak protestu, wypowiedzenia złożyli m.in. ratownicy z Gorzowa, Skwierzyny, Kostrzyna nad Odrą, Sulechowa czy Zielonej Góry. 

Pomimo kilku spotkań ratowników medycznych z dysponentami i wojewodą lubuskim nie udało się dojść do porozumienia pomiędzy wszystkimi. Dlatego też do czwartku 30 września ratownicy medyczni mieli się już dogadać bezpośrednio ze swoimi pracodawcami.

Do porozumienia udało się dojść m.in. w Gorzowie. - Obie strony są nie do końca usatysfakcjonowane jak to w kompromisie. Jednak najważniejsze jest to, że pogotowie dalej normalnie funkcjonuje. Niestety nie możemy podać szczegółów wywalczonych stawek ze względu na dalej trwający strajk w innych częściach województwa i kraju. Udało nam się równie wywalczyć dodatkowe profity dające nam większy komfort pracy na kontrakcie – mówi Michał Jabłoński, ratownik medyczny z Gorzowa.

Niestety nie wszędzie udało się dojść do porozumienia o czym informuje  Lubuskie Porozumienie Ratowników Medycznych. - Z przykrością informujemy, że protest w województwie lubuskim trwa. Dwoje spośród lubuskich dysponentów za nic nie chce dojść do porozumienia z ratownikami medycznymi stawiając na szali życie pacjentów. Do odwołania wyłączone są zespoły z Witnicy i Skwierzyny. Dodatkowo niejasna  pozostaje sprawa zespołów z Sulechowa i zespołu z Kostrzyna nad Odrą – czytamy we wpisie Lubuskiego Porozumienia Ratowników Medycznych.

To oznacza, że od piątku 1 października w Witnicy i Skwierzyny nie wyjdzie żadna karetka. Natomiast w przypadku Kostrzyna i Sulechowa, to na ten moment udało się zebrać załogę. - Sytuacja jest dynamiczna i jutro może nie być obsady w karetkach w Kostrzynie czy Sulechowie. Z kolei w Witnicy i Skwierzynie zakładamy, że karetki nie wyjadą przez najbliższe dwa tygodnie – komentuje Rafał Gajda, ratownik medyczny z Lubuskiego Porozumienia Ratowników Medycznych.

Jak podkreślają ratownicy medyczni, pusta karetka to tylko samochód, który nikomu nie pomoże. Z kolei Lubuski Urząd Wojewódzki śledzi na bieżąco sytuację. - Pracujemy nad pojednaniem obu stron sporu. Reagujemy na sytuację na bieżąco i będziemy dążyć do tego, aby porozumienia doszły do skutku – mówi Karol Zieleński, dyrektor biura wojewody lubuskiego.


Podziel się


Komentarze


Zobacz także


Pozostałe wiadomości