W sobotę 12 lutego przed placówką Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej w Krośnie Odrzańskim doszło do protestu w sprawie uchodźców pod hasłem "Dość kryminalizowania migracji". Organizatorem protestu była grupa No Borders Team. Demonstranci podkreślali swoją solidarność ze wszystkimi imigrantami, którzy przebywają w zamkniętych ośrodkach na terenie Polski.
- Dziś, mogłoby się wydawać, żyjemy w świecie, gdzie prawa człowieka są przestrzegane a mroczne czasy, gdy wąska grupa ludzi mogła decydować o życiu lub śmierci, wolności lub więzieniu innych, należą do przeszłości. Tymczasem na naszych oczach ma miejsce brutalna segregacja ludzi, na tych, którzy są „legalni” i tych „nielegalnych”. Uwięzieni są całkowicie pozbawiani możliwości decydowania o sobie, wybór środków protestu jest niewielki. Głodówka i bunt. To są środki ostateczne. Doprowadzeni do skrajności, narażając się na brutalną pacyfikację, stawiają na szali swoje życie w desperackim akcie walki o wolność i godność - przekonują protestujący.
- Funkcjonariusze straży granicznej zabezpieczali naszą placówkę, natomiast funkcjonariusz policji zabezpieczali teren zewnętrzny i osoby protestujące. Były osoby, które próbowały się wedrzeć na teren naszej placówki. Na szczęście policjanci temu zapobiegli i nikt nieuprawniony nie wtargnął na nasz obiekt - komentuje Joanna Konieczniak, rzecznik prasowy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej w Krośnie Odrzańskim.
W pewnym momencie, grupa demonstrantów skierowała się w stronę strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców - protestujący podeszli od tyłu ośrodka, przez las. Osoby uczestniczące w proteście uzyły rac i fajerwerków. Wówczas do akcji wkroczyły oddziały prewencji, a uczestnicy manifestacji zaczęli rzucać kamieniami w funkcjonariuszy. Służby użyły gazu.
Został ogłoszony alarm dla policji na terenie województwa lubuskiego. Do Krosna Odrzańskiego dociera wsparcie kolejnych jednostek. Czekamy na oficjalny komentarz Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
AKTUALIZACJA
godz. 19 – Jak podaje No Border Team, policjanci zatrzymali 12 osób spośród protestujących. Wszyscy zatrzymani mieli zostać przewiezieni do Komendy Powiatowej Policji w Krośnie Odrzańskim. Protestujący opowiadają, że policja używa pałek i gazu.
Z kolei Komenda Wojewódzka Policji w Gorzowie Wielkopolskim potwierdza, że doszło do zatrzymania 11 osób, w tym 2 kobiet - z czego jedna to obywatelka Niemiec.
- Było to nielegalne zgromadzenie grupy 100 osób, które miały wypisane hasła „ Dość kryminalizowania migracji”. Według ich uznania wszystkie osoby, które przebywają w ośrodkach dla uchodźców powinny zostać wypuszczone. Początkowo demonstracja przebiegała pokojowo. Jednak w pewnym momencie wiele osób z tłumu ruszyło w stronę ośrodka dla uchodźców. Protestujący zaczęli rzucać w stronę funkcjonariuszy kamieniami, gruzem oraz kołkami. Dwóch policjantów zostało rannych. Jeden z nich doznał obrażeń ręki, zostanie przetransportowany do szpitala. Osoby, które zostały zatrzymane, usłyszą najprawdopodobniej zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy policji – komentuje Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Ponadto 21 osób – w tym 16 obywateli Polski oraz 5 obcokrajowców odpowie za niestosowanie się do poleceń policji - te osoby zostały wylegitymowane. Zgodnie z art. 65a kodeksu wykroczeń „kto umyślnie, nie stosując się do wydawanych przez funkcjonariusza Policji lub Straży Granicznej, na podstawie prawa, poleceń określonego zachowania się, uniemożliwia lub istotnie utrudnia wykonanie czynności służbowych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”.