Znamy więcej okoliczności na temat zabójstwa do którego doszło w miniony poniedziałek 7 grudnia w jednym z mieszkań przy ul. Porzeczkowe w Zielonej Górze. Informowaliśmy już o tym, że to brat zabił brata zadając mu cios nożem w szyję. Teraz policja zdradza szczegóły dotyczące okoliczności zatrzymania zabójcy.
Dwaj bracia w wieku 65 i 67 lat wraz ze wspólnym znajomym urządzili w domu libację alkoholową. W pewnym momencie podczas picia alkoholu doszło do kłótni i 65-latek zaatakował swojego brata nożem. Sekcja zwłok wykazała, że śmierć miała charakter gwałtowny i spowodował ją właśnie cios nożem zadany prosto w szyję.
Jak się okazało, 65-latek po tym, jak zabił brata uciekł z mieszkania i ukrył się w lesie pod Zieloną Górą. - W związku z tym, że panował zmrok i warunki do poszukiwań były niesprzyjające, kryminalni wykorzystali specjalistyczny sprzęt. Dzięki niemu udało się odnaleźć 65-latka, który schował się w gęstych zaroślach. Zatrzymany 65-latek to znany policjantom zielonogórzanin. Mężczyzna odbywał już wcześniej karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwo – opowiada Małgorzata Stanisławka, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Zatrzymany 65-latek usłyszał zarzut zabójstwa swojego 67-letniego brata, za co grozi mu kara od 8 lat do 25 lat więzienia lub dożywocie. - Mężczyzna przyznał się do dokonania zbrodni, lecz zasłaniając się stanem upojenia alkoholowego w chwili czynu nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć powodu dokonania tej zbrodni. Mężczyzna na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany – mówi w rozmowie z lubuskie24.pl Zbigniew Fąfera, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.