Policjanci ze Sławy podczas codziennego patrolu, zauważyli jak kierowca jednego z samochodów osobowych zachowywał się bardzo dziwnie na drodze. Jak relacjonują policjanci, kierowca samochodu gwałtownie przyspieszył, po czym… zajechał drogę radiowozowi.
Okazało się, że jego syn potrzebuje pomocy. Liczyła się każda chwila, bo 2,5-latek pociął sobie rękę stłuczoną szklanką. Bardzo krwawił i tylko szybka pomoc medyków mogła uratować jego życie. Widząc co się dzieje, policjant i strażnik miejski włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i postanowili pilotować samochód z poszkodowanym chłopcem. Po dojechaniu do granic powiatu pilotowaniem pojazdu z rannym chłopcem zajęli się policjanci Dolnego Śląska.
Dzięki szybkiej reakcji stróżów prawa udało się szczęśliwie doprowadzić rodzinę z dzieckiem do głogowskiego szpitala. Tam poranionym 2,5-latkiem zajęli się lekarze