- Łączna kwota zanegowanych zasiłków wskutek tych kontroli wyniosła 566 tysięcy złotych. Przeprowadzane kontrole są ustawowym obowiązkiem ZUS, ponieważ środki na wypłatę tego typu zasiłków pochodzą ze składek na ubezpieczenie chorobowe wszystkich naszych ubezpieczonych - poinformował w rozmowie z PAP Krzysztof Cieszyński z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
W pierwszych dziewięciu miesiącach bieżącego roku sprawdzono prawidłowość korzystania ze zwolnień lekarskich u blisko 2,1 tysiąca osób. W rezultacie prawa do zasiłku zostały cofnięte w 163 przypadkach. Podczas kontroli zwolnień lekarskich ZUS analizuje, jakie kroki podejmuje beneficjent zasiłku chorobowego. Celem jest ustalenie, czy korzysta z niego zgodnie z przepisami, nie podejmując jednocześnie zarobkowej pracy.
- Zwolnieniem lekarskim nie można dowolnie dysponować, tak jak na przykład urlopem wypoczynkowym. Jeśli tak się dzieje, skutkuje to utratą prawa do zasiłku chorobowego na cały okres - zaznaczył Cieszyński
Lekarze orzecznicy ZUS z Gorzowa Wlkp. i Zielonej Góry wydali 3,9 tysiąca orzeczeń w sprawie zwolnień lekarskich. Efektem było 329 przypadków, w których osoby kontrolowane uznano za zdolne do pracy, skracając łącznie czas zwolnień o 1 976 dni, czyli ponad 5 lat. Sumarycznie, w wyniku tych kontroli, zasiłki chorobowe zostały cofnięte na kwotę przekraczającą 200 tysięcy złotych.
Najczęściej poddawane kontroli są zwolnienia, które budzą wątpliwości ze względu na niewspółmierny okres niezdolności do pracy w stosunku do schorzenia. Również sytuacje, w których ubezpieczony otrzymuje kolejne zwolnienia od różnych lekarzy na różne schorzenia, oraz przypadki nieobecności na badaniu u lekarza orzecznika w wyznaczonym terminie.