Wiadomości

Niezwykłe zgłoszenie w Kłodawie: iPhone zaalarmował służby ratunkowe

10 lipca 2024, 12:53, Oprac. AK
We wtorek wieczorem, w miejscowości Kłodawa niedaleko Gorzowa, służby ratunkowe zostały postawione na nogi przez... zgubiony iPhone. Jak donosi portal gorzowianin.com, zgłoszenie, które początkowo wydawało się wskazywać na poważny wypadek, okazało się fałszywym alarmem spowodowanym przez uszkodzone urządzenie.

Alarmująca funkcja w iPhone

Około godziny 19:40, służby otrzymały zgłoszenie, które sugerowało, że właściciel telefonu mógł mieć wypadek. Telefon, wyposażony w funkcję automatycznego powiadamiania o wypadkach, po przejechaniu przez samochód wysłał dane lokalizacyjne oraz alarm do centrum powiadamiania ratunkowego.

Jak wyjaśnia portal gorzowianin.com, na miejsce zdarzenia skierowano straż pożarną, pogotowie i policję. Po przyjeździe na wskazane koordynaty, funkcjonariusze zastali jedynie uszkodzony telefon leżący na ulicy.

Jak działa system wykrywania wypadków?

Urządzenia Apple, takie jak iPhone czy Apple Watch, są wyposażone w system, który w przypadku wykrycia poważnego wypadku, aktywuje alarm dźwiękowy i wyświetla komunikat z możliwością wykonania połączenia alarmowego. Jeżeli użytkownik w określonym czasie nie anuluje tego alertu, urządzenie automatycznie łączy się z numerem ratunkowym 112.

"Po wykryciu poważnego wypadku samochodowego urządzenie uruchamia alarm, który pozwala służbom szybko zlokalizować poszkodowanego. System, wyposażony także w mikrofon i głośnik, umożliwia operatorowi 112 słyszenie otoczenia, co może być kluczowe podczas akcji ratunkowej" – czytamy na stronie producenta.


Podziel się


Komentarze


Zobacz także


Pozostałe wiadomości