Wiadomości

Wsiadł za kółko mimo zakazu. Nie spodziewał się, jak szybko usłyszy wyrok

10 kwietnia 2025, 11:27, Marcin Kluwak
fot.: Lubuska Policja
Niektórzy kierowcy uważają, że przepisy drogowe ich nie dotyczą. Tak było w przypadku 48-letniego mężczyzny, który mimo sądowego zakazu i cofniętych uprawnień postanowił wsiąść za kierownicę. Ta decyzja kosztowała go pięć miesięcy wolności. Wyrok zapadł w błyskawicznym tempie – zaledwie 43 godziny po zatrzymaniu.

Zakaz? Cofnięte uprawnienia? I tak pojechał

We wtorkowy poranek, 8 kwietnia, funkcjonariusze żagańskiej drogówki zatrzymali do rutynowej kontroli kierowcę opla w miejscowości Kartowice. Z pozoru nic nadzwyczajnego – do momentu, gdy policjanci sprawdzili dane 48-latka w systemie.

Okazało się, że mężczyzna nie powinien w ogóle siedzieć za kółkiem. Miał cofnięte uprawnienia oraz sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, orzeczony już w ubiegłym roku.

Tryb przyspieszony – bez taryfy ulgowej

W takich przypadkach prawo przewiduje możliwość zastosowania trybu przyspieszonego – i właśnie z niego skorzystali policjanci. Po zatrzymaniu kierowca trafił prosto do aresztu, a następnie przed oblicze sądu.

Nie minęły nawet dwie doby, a zapadł wyrok: pięć miesięcy bezwzględnego więzienia, dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara finansowa w wysokości 5 tysięcy złotych, która ma zostać przeznaczona na cel społeczny.

Niebezpieczny trend – coraz więcej takich przypadków

To nie był odosobniony incydent. Policjanci zauważają narastającą liczbę przypadków łamania sądowych zakazów. Kierowcy ignorują orzeczenia, nie zdając sobie sprawy z tego, jak ogromne zagrożenie stanowią dla innych uczestników ruchu drogowego.

Dlatego mundurowi reagują natychmiastowo. Nie ma miejsca na pobłażliwość – każdy, kto siada za kierownicą mimo zakazu, musi liczyć się z surowymi konsekwencjami.

Tym razem sprawiedliwość była błyskawiczna. I bardzo dotkliwa.


Podziel się


Komentarze


Zobacz także


Pozostałe wiadomości