Dramat rozegrał się na terenie powiatu świebodzińskiego. Dwaj młodzi mężczyźni wracali spokojnie ze sklepu, kiedy podeszło do nich dwóch zamaskowanych sprawców. Bez ostrzeżenia zaatakowali – bili po twarzy, głowie i kończynach. Zastraszeni ofiary oddały swoje telefony i podały kody.
Jednemu z poszkodowanych udało się uciec. Dobiegł do pobliskich zabudowań i wezwał pomoc. Na szczęście obaj napadnięci nie doznali poważniejszych obrażeń, ale szok i brutalność zdarzenia na długo pozostaną w ich pamięci.
Po napadzie policjanci rozpoczęli intensywne działania. Po zaledwie 24 godzinach wpadli na trop pojazdu, którym mieli poruszać się sprawcy. Kiedy funkcjonariusze próbowali zatrzymać auto do kontroli, kierowca rzucił się do ucieczki. Po pościgu zatrzymano dwóch mężczyzn.
W samochodzie znaleziono skradzione telefony i inne przedmioty, które powiązano z napadem.
Jak się okazało, to nie jedyne przewinienia zatrzymanych. 29-latek i 24-latek mieli już wcześniej konflikt z prawem. Policjanci ustalili, że tym samym samochodem dokonali także kradzieży paliwa poza powiatem, a auto miało założone tablice rejestracyjne pochodzące z innego pojazdu.
Część czynów była popełniona w warunkach recydywy, co oznacza, że wyroki mogą być wyjątkowo surowe.
Sąd zgodził się na wniosek o tymczasowy, trzymiesięczny areszt. Akt oskarżenia wobec obu sprawców już trafił do sądu. Grozi im od 2 do 15 lat więzienia.
Nie ma wątpliwości – napad był brutalny i dobrze zaplanowany. Tym razem jednak sprawiedliwość nie kazała na siebie długo czekać.