W 2024 r. inwestorzy indywidualni oddali do użytku niemal 70 tys. budynków, głównie domów jednorodzinnych. Zgodnie z danymi branżowymi nawet 50% z nich mogło powstać metodą gospodarczą, czyli przy wykorzystaniu pracy własnych rąk, bez zatrudniania profesjonalnej ekipy budowlanej.
Budowa domu na własną rękę motywowana jest głównie czynnikami finansowymi i możliwością kontrolowania każdego jej etapu. W związku z nią powstaje jednak pytanie, ile faktycznie można zaoszczędzić na takim rozwiązaniu, a ile ewentualnie stracić.
Budowa domu na własną rękę ma zarówno swoje zalety, jak i wady. Metoda gospodarcza zapewnia przede wszystkim pełny wpływ na wybór materiałów, dostawców oraz kolejność wykonywanych prac. Decydując się na nią, można selektywnie zlecać wybrane etapy, a inne wykonywać samodzielnie lub z pomocą lokalnych fachowców. To pozwala obniżyć koszty budowy domu w 2025 r. nawet o 100 tys. zł w przypadku budynku o powierzchni 150 m².
Trzeba jednak pamiętać, że metoda ta wiąże się z dużym obciążeniem czasowym, prawnym i organizacyjnym, które spoczywa wyłącznie na inwestorze. Koordynacja dostaw, nadzór nad ekipami i odbiory techniczne wymagają zarówno wiedzy, jak i dyspozycyjności – przez wiele miesięcy.
Budowa domu na własną rękę to również ryzyko błędów, które mogą skutkować koniecznością poprawek, pochłaniających znaczną część zakładanych oszczędności. Wiąże się także ze sporym obciążeniem psychicznym wynikającym z ciągłego podejmowania decyzji i reagowania na nieprzewidziane sytuacje.
To, czy opłaca się budować dom samodzielnie, zależy od wielu czynników. Największy potencjał oszczędności pojawia się przy prostych projektach – np. domach parterowych, o zwartej bryle i nieskomplikowanej konstrukcji. Mniej detali architektonicznych oznacza mniej kosztownych prac, do których trzeba zatrudniać podwykonawców, a także mniejsze ryzyko popełnienia błędów.
Budowa domu na własną rękę jest też korzystną opcją, gdy inwestor ma choć minimalne doświadczenie w branży budowlanej lub przynajmniej dostęp do sprawdzonych wykonawców. Znajomość procedur, realiów na placu budowy i technologii pozwala uniknąć nieprzewidzianych wydatków i opóźnień w realizacji prac.
Na to, czy opłaca się budować dom samodzielnie, wpływ ma również umiejętne korzystanie z rozwiązań technologicznych usprawniających prace budowlane oraz właściwe podejście do planowania tego przedsięwzięcia. Ustalenie harmonogramu prac, realizowanie ich zgodnie z nim oraz wynajem sprzętu budowlanego (takiego jak agregaty, zagęszczarki czy rusztowania) na czas, gdy faktycznie są potrzebne, pozwala ograniczyć wydatki bez kompromisów w zakresie jakości i tempa realizacji inwestycji.
Według aktualnych kalkulacji koszt budowy domu w 2025 roku przez firmę budowlaną wynosi średnio od 4 500 do 8 000 zł/m². Samodzielna realizacja wiąże się natomiast z oszczędnościami na poziomie od 15% do 25%.
Zakładając, że budowa domu na własną rękę dotyczy 140 m² powierzchni użytkowej, różnica między zatrudnieniem generalnego wykonawcy a budową systemem gospodarczym może wynosić minimalnie 100 000 zł. Dodatkowe oszczędności na poziomie 20–30 tys. zł w zależności od zakresu prac może przynieść także wynajem sprzętu budowlanego, który jest świetną alternatywą dla jego zakupu.
Budowa domu na własną rękę może obniżyć koszty o kilkadziesiąt tysięcy złotych, jeśli inwestor potrafi efektywnie zarządzać czasem, dostawami i pracami wykonawczymi. Wymaga jednak dużego zaangażowania i umiejętności podejmowania trafnych decyzji na każdym etapie realizacji. Ryzyko wzrasta, gdy brakuje nam doświadczenia, a zakres prac jest rozbudowany. W takich sytuacjach łatwo o opóźnienia i przekroczenia budżetu. Rozsądnym rozwiązaniem staje się więc częściowe samodzielne prowadzenie budowy, przy jednoczesnym wsparciu fachowców i wykorzystaniu usług wynajmu sprzętu. Wypożyczalnia sprzętu do budowy, taka jak Renta, umożliwia dostęp do specjalistycznych narzędzi na terenie całej Polski bez konieczności ich zakupu, dlatego warto zapoznać się z jej ofertą, planując budowę domu na własną rękę.