Pod koniec grudnia 2020 roku Anita Kucharska-Dziedzic, posłanka Lewicy w ramach przysługujących jej uprawnień wynikających ze sprawowania mandatu poselskiego wystąpiła do władz lubuskich szpitali z prośbą o udzielenie informacji na temat polityki zatrudniania i wynagradzania kapelanów. Właśnie otrzymała odpowiedź od wszystkich szpitali i postanowiła podzielić się wynikami kontroli.
W wyniku przeprowadzonej interwencji posłanka ustaliła, że Lubuskie szpitale okazały się dla kościoła wyjątkowo hojne. W 2020 roku wypłaciły kapelanom 564 725,43 zł wynagrodzenia. To o 6% więcej niż w 2019 roku, kiedy nie było pandemii koronawirusa (wtedy ich łączne wynagrodzenie wynosiło 532.562,24 zł). Łącznie w szpitalach województwa lubuskiego na etatach i umowach-zlecenie pracuje 30 księży. Tylko jeden lubuski szpital nie zatrudnia kapelana. To NZOZ Szpital w Skwierzynie. Natomiast najwięcej księży pracuje na rzecz Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim – aż sześciu księży.
- Kapelani w szpitalach to pewnego rodzaju obyczaj. Nie prawo. Żadne zapisy nie zmuszają bowiem szpitali do zatrudniania księży, w których jak wszyscy wiemy wciąż brakuje pieniędzy na podwyżki dla pielęgniarek i salowych, a na zabiegi i operacje czeka się czasem latami. Jedyna ustawa, która podejmuje tematykę opieki duszpasterskiej w szpitalach, to ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, która określa, że „w sytuacji pogorszenia się stanu zdrowia lub zagrożenia życia szpital jest obowiązany umożliwić pacjentowi kontakt z duchownym i ponieść koszty realizacji tego prawa”. Nie znajdziemy tu żadnego nakazu zatrudniania księży, w tym oferowania im etatów. Wielokrotnie podnoszony argument, że to Konkordat wymusza na szpitalach płacenie księżom jest bzdurą. W Konkordacie nie ma ani jednej wzmianki o zobowiązaniach państwa wobec szpitalnych kapelanów. Co ciekawe, w wyniku nadgorliwości władzy z posługi kapłańskiej uczyniono płatny zawód. To rozporządzenie ministra zdrowia zaszeregowało bowiem wynagrodzenia kapelanów szpitalnych razem z wynagrodzeniami pielęgniarek oddziałowych, specjalistów techników dentystycznych czy specjalistów techników radioterapii – komentuje Anita Kucharska-Dziedzic, posłanka Lewicy.
Z informacji uzyskanych przez posłankę wynika, że księża zatrudniani w oparciu o umowy o pracę podlegają ogólnym prawom i obowiązkom pracowników. Składki ubezpieczeniowe są im opłacane nie przez Fundusz Kościelny, tylko na ogólnych zasadach. Do tego otrzymują oni dodatek stażowy, taki sam jak w przypadku lekarzy. Jak podnosili dyrektorzy szpitali, z którymi rozmawiała posłanka, pieniądze dla szpitali z NFZ są przeznaczane tylko na świadczenia medyczne, a nie na wynagrodzenia kapelanów. Szpitale często zmuszane są więc do wynajmowania pomieszczeń, żeby móc opłacić pensję duchownego.
Największe przelewy z tytułu sprawowania posługi duchownej otrzymali księża zatrudnieni w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze. Łącznie na ich konta trafiło w 2020 roku 142.332,61 złotych. Na drugim miejscu znalazł się Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wielkopolskim (75.161,54 złotych), a na trzecim Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Ciborzu (55.400,00 zł). Jednocześnie szpital w Ciborzu oferuje największe indywidualne wynagrodzenie – zatrudnia jednego kapelana i płaci mu 4 tys. 616 zł miesięcznie.
W „pandemicznym” roku pełnym obostrzeń i cięć budżetowych aż 10 szpitali w województwie lubuskim postanowiło zwiększyć wynagrodzenia księży. Największy wzrost nastąpił w Szpitalu na Wyspie w Żarach i w Lubuskim Centrum Ortopedii w Świebodzinie ponad 30% wzrostu. Są też jednak szpitale, które cięły wynagrodzenia księży. Nowy Szpital we Wschowie obniżył wynagrodzenia o 25%.
- Będę apelowała o wprowadzenie instytucji „kapelana na życzenie”. Zlikwiduje to obyczaj wędrowania kapelanów po salach chorych i przyjmowania przez nich postawy akwizytorów. Przy proponowanym rozwiązaniu szpital refundował będzie jedynie koszt dotarcia kapelana do szpitala na wyraźne życzenie pacjenta, a nie koszt jego posługi duchownej. Taka „dieta” powinna być z góry określona i zunifikowana” – mówi posłanka Kucharska-Dziedzic.