Do naszej redakcji zgłosiły się osoby, które w niedzielę 14 lutego zostały niewpuszczone do pociągu relacji Kostrzyn-Gdynia. Według relacji pasażerów nie zostali wpuszczeni do pociągu, ponieważ zabrakło dla nich miejsc. Jak się okazało, trasę obsługiwał tylko jeden wagon. Dlatego część pasażerów została po prostu na peronie i musiała sobie radzić na własną rękę. Pasażerowie skarżyli się, że w weekend, kiedy jest więcej podróżnych, został podstawiony tylko jeden wagon.
Zwróciliśmy się w tej sprawie z prośbą o komentarz do PKP Intercity. Właśnie otrzymaliśmy odpowiedź. Trasę obsługiwał tylko jeden wagon, ponieważ drugi ze względu na usterkę został wyłączony na odcinku Kostrzyn – Piła. Natomiast na stacji Piła Główna do składu dołączono drugi wagon.
Co na to nasz narodowy przewoźnik? PKP Intercity tłumaczy się epidemią koronawirusa. W informacji przesłanej do redakcji nikt nawet nie przeprasza pasażerów za zaistniałą sytuację, nie ma też żadnych informacji o tym, że w razie awarii jednego wagonu – zostanie on zastąpiony innym. Jest jedynie zapewnienie o „dogodnych połączeniach”, „możliwościach technicznych” oraz o bieżącym monitorowaniu „frekwencji”. Nie ma słowa o tym, że pasażerowie zostali bez żadnej pomocy na peronie.
Poniżej odpowiedź PKP Intercity:
- Ze względu na epidemię koronawirusa PKP Intercity umożliwia obecnie zakup biletów na nie więcej niż 50% wszystkich miejsc siedzących dostępnych w pociągu. W związku z nadal obowiązującymi limitami dotyczącymi przewozu osób w komunikacji publicznej, PKP Intercity zachęca podróżnych do planowania swoich wyjazdów. Zakup biletów z wyprzedzeniem zapewni rezerwację miejsca siedzącego z puli dostępnej w danym pociągu, pozwoli też skorzystać z atrakcyjnych ofert tańszych biletów, a także jest to ważna informacja dla PKP Intercity, umożliwiająca zabezpieczenie odpowiedniej liczby taboru. Najlepiej zrobić to przez kanały zdalne, m.in. poprzez stronę internetową intercity.pl czy aplikację mobilną IC Mobile Navigator. Jeśli bilety na dany pociąg nie są już dostępne w sprzedaży, należy wybrać inne dogodne połączenie z oferty przewoźnika. PKP Intercity na bieżąco monitoruje frekwencję i jeśli zapotrzebowanie jest duże, w miarę możliwości technicznych, pociągi są wzmacniane dodatkowymi wagonami – komentuje Katarzyna Grzduk, rzecznik prasowy PKP Intercity.