W czwartek 25 lutego gorzowski policjanci otrzymali zgłoszenie o zakłócaniu porządku publicznego na jednej z ulic w Kamieniu Wielkim. Kiedy patrol dotarł na miejsce, zastał 22-letniego mężczyznę pod wpływem alkoholu, który hałasował. Mężczyzna zaczął wyzywać policjantów, a kiedy ci podjęli interwencję, naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszy - informuje portal gorzowianin.com
Policjanci zatrzymali 22-latka, który miał w swoim organizmie 1,5 promila alkoholu. Jak się okazało, był nim Rafał K., żużlowiec Stali Gorzów, który hucznie świętował tego dnia swoje urodziny. Mężczyzna został zatrzymany, a następnego dnia kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty. 22-letni żużlowiec odpowie za znieważenie oraz naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusze. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, a Rafałowi K. grozić będzie do 3 lat pozbawienia wolności.
Na reakcję Stali Gorzów nie trzeba było długo czekać. We wtorek 2 marca Rafał K. pojawił się w siedzibie klubu i został zawieszony w prawach zawodnika do odwołania. – Rafał wie, że postąpił bardzo źle i długo tłumaczył się ze swojego błędu. Decyzja zarządu i sztabu szkoleniowego była jednak taka, że zawodnik musi zostać zawieszony do odwołania. Nie chcemy jednak przekreślać jego kariery, dlatego wierzymy, że przemyśli swoje zachowanie i jeszcze w tym roku powalczy o miejsce w składzie – tłumaczy w rozmowie z Przeglądem Sportowym Marek Grzyb, prezes Stali Gorzów.
Kara ma służyć celom wychowawczym, więc na razie zawodnik nie otrzyma żadnych wypłat z klubów, a także będzie miał okazji do jazdy na nowym sprzęcie zakupionym dla niego przez władze Stali.