Kiedy pierwsze zastępy straży pożarnej dotarły na miejsce, jedno pomieszczenie na parterze było objęte ogniem, a na klatce panowało bardzo duże zadymienie. - Osiem osób mieszkających na drugim piętrze budynku nie było w stanie samodzielnie się ewakuować z uwagi na duże zadymienie na klatce schodowej. Potrzebna była nasza pomoc w bezpiecznym wyprowadzeniu mieszkańców na zewnątrz budynku – mówi w rozmowie z portalem gorzowianin.com, Bartłomiej Mądry, oficer prasowy gorzowskiej straży pożarnej.
Trzy osoby przebywające w mieszkaniu, gdzie wybuchł pożar, ewakuowały się same. Jak się dowiedzieliśmy, były pod wpływem alkoholu. Strażacy od razu przystąpili do akcji gaśniczej i oddymiania klatki schodowej.
- Do pożaru doszło, ponieważ do pieca kaflowego został podłożony długi kawałek drewna, który podczas palenia się wystawał z pieca. W ten sposób ogień przeniósł się na podłogę i resztę pomieszczenia. Całkowitemu spaleniu uległ pokój, w którym znajdował się piec kaflowy, natomiast pozostała część mieszkania jest okopcona. Na szczęście nikomu nic się nie stało – opowiada Bartłomiej Mądry, oficer prasowy gorzowskiej straży pożarnej.