Wszystko wydarzyło się w czwartek 14 grudnia w miejscowości Łagówek w powiecie świebodzińskim. Policjanci otrzymali zgłoszenie o skatowanym na śmierć psie na terenie jednej z posesji.
- Kiedy policjanci dotarli pod wskazany adres, odnaleźli martwego psa. Do sprawy został zatrzymany 52-letni mężczyzna, który usłyszał zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu do 5 lat więzienia – mówi w rozmowie z portalem lubuskie24.pl Marcin Ruciński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie.
Jak się okazało, suczka rasy husky uciekła z posesji robiąc podkop i weszła na teren sąsiada, gdzie zadusiła kury. Mężczyzna kiedy to zobaczył, chwycił metalowy pręt i zadał kilkadziesiąt ciosów psiakowi. Zwierzę zostało dosłownie zatłuczone na śmierć.
Niestety to nie pierwsza tego typu sytuacja w województwie lubuskim. W 2017 roku mężczyzna skatował drewnianym kołkiem suczkę husky w Międzyrzeczu, bo ta zagryzała jego drób. Zwierzę chociaż miało ogromną dziurę w głowie i krwotok, na szczęście wówczas przeżyło. Mężczyzna usłyszał wyrok 6 miesięcy bezwzględnego więzienia. Ponadto dostał 5-letni zakaz posiadania zwierząt oraz musiał zapłacić 8 tys. zł na rzecz stowarzyszenie „Zwierzaki Niczyje”.