Prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, poinformowała, że sekcja wykazała pęknięcie czaszki jako przyczynę śmierci. Uraz prawdopodobnie pochodził od trzech lub czterech ciosów, zadanych najprawdopodobniej dłonią. Innych obrażeń na ciele dziecka nie stwierdzono. W celu dalszych badań laboratoryjnych pobrano wycinki biologiczne.
26-letni ojciec dziecka był przesłuchiwany przez prokuratora w piątek, ale czynności z nim będą jeszcze prowadzone. Mężczyźnie przedstawiono zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, który skutkował śmiercią dziecka. Jednak zarzut ten może ulec zmianie po zakończeniu dalszych czynności.
Grozi mu dożywotnie pozbawienia wolności. Po przesłuchaniu prokuratura wystąpi do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowaniu.
Przypomnijmy, do tragedii doszło w czwartek w mieszkaniu w Świebodzinie. Babcia wezwała pomoc, dzwoniąc na numer alarmowy 112, kiedy siedmiomiesięczne dziecko przestało dawać oznaki życia. Na miejscu, oprócz służb ratunkowych, pracowała również policja oraz prokuratura. Na ciele dziecka były widoczne obrażenia. Nieoficjalnie ustalono, że mężczyzna nocą był w domu sam z dziećmi i spał z nimi w jednym łóżku. Matka dzieci została zatrzymana przez policję w środę za kradzież.