We wtorek 15 grudnia o godzinie 7.40 w Płotach pod Zieloną Górą policjanci ruchu drogowego z grupy Speed zauważyli pędzący z dużą prędkością samochód marki alfa romeo. W miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, pojazd jechał aż 121 km/h. Mało tego, kierujący alfą nic sobie nie robił z zakazów i wyprzedzał inne pojazdy na podwójnej linii ciągłej czy na przejściach dla pieszych.
- Policjanci od razu ruszyli za pojazdem i zatrzymali osobową alfę romeo. Okazało się, że za kierownicą siedzi 20-letni mieszkaniec powiatu zielonogórskiego. Mężczyzna przyznał, że jego jazda była bardzo niebezpieczna, ale skrucha w tej sytuacji to było za mało – podkreśla Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Mężczyzna otrzymał aż 30 punktów karnych – po 10 za każde z wykroczeń, które popełnił w zaledwie 30 sekund. Oprócz tego, policjanci zatrzymali 20-latkowi prawo jazdy. Mężczyzna będzie musiał ponownie zdać egzamin, ponieważ przekroczył dozwoloną liczbę punktów.
Jak podkreślają policjanci, statystyki od lat pokazują, że nadmierna prędkość jest na pierwszym miejscu wśród przyczyn wypadków i kolizji drogowych. Mimo zaostrzania przepisów i coraz surowszych kar, wciąż wielu kierowców przekracza dozwoloną prędkość. Mało tego, niektórzy piraci drogowi decydują się na kierowanie pojazdem pomimo zatrzymanych uprawnień.