- Słychać było wybuch. Na chwilę nie było prądu, a teraz nie ma wody. Wiecie coś na ten temat? - dopytywał się czytelnik Marcin. - Było słychać potężny huk. Teraz jest pełno straży przy elektrowni. Co się stało? - napisała czytelniczka Natalia. - Prąd wyłączył się dosłownie na sekundę, w tym samym czasie słychać było wybuch i za chwilę mnóstwo straży pożarnej. Czy wiecie co się stało? - pyta się z kolei Magdalena.
Ma to związek z pożarem, do jakiego doszło w rozdzielni elektrycznej. Prąd w gniazdkach wielu mieszkańców Gorzowa przestał płynąć dosłownie na ułamek sekundy. Awaria prądu spowodowała też wyłączenie zasilania na stacji pomp. W wielu mieszkaniach nie ma obecnie wody.
Sam pożar został szybko zlokalizowany i ugaszony, pogotowie energetyczne odłączyło uszkodzoną rozdzielnię od zasilania. Obecnie prowadzone są prace naprawcze.