Po raz szesnasty w Międzyrzeczu odbył się wigilijny spływ kajakowy Mikołajów. Grupa znajomych co roku w wigilijny poranek wsiada w kajaki w przebraniach Mikołajów i płynie rzeką Obrą bez względu na pogodę. Stanisław Cap, pomysłodawca i organizator spływu podkreśla, że jest to już tradycja i będzie pływał dopóki starczy mu sił. Może liczyć również na grupę swoich znajomych, którzy 24 grudnia zawsze są i nie trzeba nawet po nich dzwonić.
- To jest już tradycja. Nie wyobrażam sobie, aby miało mnie dzisiaj tutaj zabraknąć. Pomimo pandemii postanowiliśmy, że tradycyjnie wsiądziemy w kajaki i przepłyniemy rzeką w przebraniach Mikołajów. Dla nas to oderwanie od rzeczywistości, a dla dzieci niespodzianka. Cieszymy się, że możemy wywołać uśmiech na ich twarzy – podkreśla Sławomir, Mikołaj w kajaku.