Co prawda jest jeszcze wiele do zrobienia, ale już widać, że zrewitalizowana dawna fabryka nici, będzie jedną z perełek Nowej Soli. Na ruinach hal powstaje właśnie nowoczesna infrastruktura, budowane są drogi, układana kanalizacja. Powstają parkingi i nowe oświetlenie. Pojawi się też zieleń i fontanny.
Nowosolska fabryka nici istniała blisko 200 lat, upadła w latach 90. Jej syndyk sprzedawał fabrykę „po kawałkach”. Jako że nie było jednego właściciela, budynki popadały w ruinę. Gwoździem do trumny była ekspertyza nowosolskiego konserwatora zabytków, który stwierdził, ze starej wieży ciśnień nie da się uratować i z powodu korozji, budynek groził zawaleniem. Władze Nowej Soli, w porozumieniu z przedsiębiorcami wzięły sprawy w swoje ręce i po uzgodnieniu z konserwatorem, wyburzyło wieżę. Warunkiem było wybudowanie jej repliki.
W nowej wieży ciśnień miejsce znajdą dla siebie organizacje społeczne i te związane z kulturą. Rewitalizacja starej fabryki pochłonie ok. 20 mln zł.