Na paragonie, z wizyty w Centrum Medycznym "Nowa 5" z Gorzowa, który pani Paulina wrzuciła na facebookową grupę "Gorzów-rozmowy o wszystkim" pojawiła się "opłata covidowa" w wysokości 10 zł. Pod wpisem mieszkanki Gorzowa wywiązała się spora dyskusja.
- To opłata chyba za środki dezynfekcyjne - podkreśla pani Edyta. - Ja u ortodonty dopłacam od marca 50 zł - opowiada pani Asia. - Cena za wizytę w kwietniu i grudniu też bardzo się różni. Wszyscy zarabiają na covidzie jak mogą. Tylko z klasy robotniczej się na każdym kroku zdziera - przyznaje pani Marzena, która pokazała dwa paragony za tę samą usługę. Z kwietnia 2020 roku za konsultację chirurgiczną, gdzie zapłaciła 170 zł. Natomiast na paragonie z 18 grudnia 2020 roku cena za konsultację wyniosła 200 zł, a do tego została doliczona "opłata covidowa" w wysokości 10 zł.
Sprawą zajął się portal Business Insider. W rozmowie z dziennikarzem recepcjonistka w Centrum Medycznym Nowa 5 w Gorzowie Wielkopolskim wyjaśniła, że to częściowa rekompensata kosztów zabezpieczenia gabinetu przed wirusem. Pieniądze są przeznaczane na zakup maseczek, fartuchów, środków dezynfekujących.
- Nie ma przepisów, które wprost wprowadzałyby tzw. opłatę covidową. Niestety z uwagi na pandemię koszty funkcjonowania gabinetów są wyższe i nie jest to tylko problem prywatnych przychodni. Jest mnóstwo miejsc, gdzie lekarze kupują za własne pieniądze środki ochrony i dezynfekcji. Część z tych dodatkowych kosztów przerzucają na pacjentów. Rozumiem, że im się to nie podoba – płacą w końcu za wizytę i nie chcą ponosić jeszcze wydatków związanych z dezynfekcją – komentuje na łamach Business Insider Rafał Hałubicki, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej.