Pod osłoną nocy do sklepu w jednej z miejscowości koło Wschowy włamał się mężczyzna, który całkowicie splądrował wnętrze małego marketu. O tym co się stało, właścicielka dowiedziała się w środowy poranek 20 stycznia, kiedy chciała otworzyć sklep. Po wejściu do lokalu zauważyła, że zostało skradzionych kilkaset paczek papierosów, tytoń, alkohol, kawy, słodycze, artykuły spożywcze oraz pieniądze.
Na miejsce zostali wezwani policjanci z Komendy Powiatowej Policji we Wschowie. Jak się okazało, złodziej chcąc zatrzeć ślady, ukradł również kamerę monitoringu, ale bez dysku na którym było nagranie. Więc policjanci po analizie pozostawionych śladów na miejscu, w tym zapisu sylwetki zamaskowanego włamywacza wytypowali mężczyznę, który wszedł do środka przez małe okienko znajdujące się nad drzwiami na zapleczu budynku.
- Policjanci udali się do miejsca, gdzie mógł przebywać 28-letni mieszkaniec powiatu wschowskiego. Mężczyzna był zaskoczony wizytą policjantów. W miejscu zamieszkania policjanci zabezpieczyli skradziony towar, którego nocny włamywacz nie zdążył ukryć. Mężczyzna przyznał się do włamania i kradzieży – opowiada Maja Piwowarska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorzowie.
Funkcjonariuszom udało się odzyskać kilkaset paczek papierosów, tytoniu, artykuły spożywcze, chemiczne oraz pieniądze. Straty zostały wycenione wstępnie na ponad 10 tysięcy złotych. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszy zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.