– Mieliśmy kilka tygodni zastanawiania się nad tą sytuacją, między innymi z prezydentem Januszem Kubickim i klubem radnych Samorządowe Lubuskie – tłumaczył dziennikarzom Łukasz Mejza.
Dotychczasowy radny sejmiku województwa lubuskiego w swoim wpisie na portalu społecznościowym poinformował, że Lubuszanie potrzebują w sejmie fightera z krwi i kości. Dlatego zdecydował się na przyjęcie mandatu. Łukasz Mejza ślubowanie złoży najpewniej na najbliższym posiedzeniu sejmu.
Mejza, który w wyborach do Sejmu 2019 r. startował z list PSL i spośród kandydatów na lubuskiej liście uzyskał drugi wynik (10 490 głosów) po Jolancie Fedak.
- Po niezwykle smutnych wydarzeniach, jakie miały miejsce jeszcze w starym roku, dokładnie 31 grudnia, po śmierci pani minister Jolanty Fedak, pojawiło się bardzo wiele głosów o tym, że ja jako kolejny na liście przyjmę mandat poselski. Mamy końcówkę stycznia i chcę powiedzieć oficjalnie: idę się bić o Lubuskie w Warszawie jako poseł na Sejm RP – mówił na antenie Radia Index Zielona Góra Łukasz Mejza.
Obecnie Mejza jest przewodniczącym klubu Bezpartyjnych Samorządowców w sejmiku województwa lubuskiego. Według przepisów, mandatu radnego województwa nie można łączyć z mandatem posła.