Wypadek może zdarzyć się wszędzie. Wbrew obiegowej opinii, problemem nie są tylko zdarzenia, które wystąpiły na drogach, choć niewątpliwie ich skala wciąż jest bardzo duża. Tylko w 2019 roku na skutek wypadków w ciągach komunikacyjnych zginęło 2897 osób, a ponad 35 tysięcy odniosło rany.
Dużym problemem są też wypadki w pracy. Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego za pierwszy kwartał 2020 roku, w miejscu zatrudnienia zgłoszono 14140 wypadków, z czego przypadki śmiertelne stanowiły 0,2%. Najwięcej wypadków odnotowano w województwie warmińsko-mazurskim, opolskim i dolnośląskim. Najmniej w mazowieckim, małopolskim i na Podkarpaciu.
Najczęstszymi przyczynami urazów było zderzenie z nieruchomym obiektem, uderzenie w obiekt będący w ruchu oraz kontakt z narzędziem ostrym lub szorstkim. W ponad 60% przypadków uraz wynikał z nieodpowiedniego zachowania się pracownika. Niewłaściwy stan obiektu odpowiadał za mniej niż 10% zdarzeń, co dość dobrze pokazuje, jak dużą rolę wciąż odgrywa czynnik ludzki.
Pod wieloma względami jest to kurs wymagający zaangażowania, co podkreśla otrzymany tytuł ratownika. Jego zakres jest regulowany przez ustawę z 8 września 2006 roku o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Ukończenie tego kursu często stanowi duży atut podczas rozmów o pracę na przykład w policji czy straży pożarnej, ale i w sektorze prywatnym. Rośnie też ilość branż, które lepiej opłacają osoby, które ukończyły kurs KPP.
Zajęcia trwają aż 66 godzin i - zgodnie z wytycznymi z ustawy - są podzielone na część teoretyczną i praktyczną. Jeśli zdecydujemy się na kurs Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy na przykład w Centrum Ratownictwa, to aż 41 godzin kursu KPP będzie poświęconych kwestiom praktycznym. Kursanci poznają m.in. zasady używania sprzętu medycznego, dezynfekcji oraz zapoznają się z działaniem defibrylatora.
Dobre jednostki szkolące stawiają też na realizm pozoracji, pod którego pojęciem należy rozumieć jak najwierniejsze odtwarzanie sytuacji, jakie mogą przytrafić się ratownikom. Im więcej scenariuszy poświęconych ratowaniu ludzkiego życia, tym lepiej. Czasem trzeba udzielać pomocy w lesie, a kiedy indziej w opuszczonym budynku. Ratownik powinien być gotowy do działania w każdych warunkach.
Ogromną rolę odgrywa też przeszkolona kadra szkoleniowa. W dobrych jednostkach pracują osoby, które od lat związane są z profesjonalnym ratownictwem, a w trakcie swojej pracy wielokrotnie spotkały się z sytuacjami, które nie były opisane w nawet najlepszym podręczniku. Dużo osób wybiera właśnie takie szkolenia, bo coraz lepiej zdają sobie sprawę z tego, że w sytuacji zagrożenia ludzkiego życia najważniejsza jest praktyka, a nie książkowe przepisy i adnotacje.
Wszystkie osoby, które chciałyby odbyć kurs Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy w Zielonej Górze, mogą skorzystać z oferty Centrum Ratownictwa. Jednostka działa także w czasie obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, a wszystkie osoby, które chciałyby zwiększyć swoją wiedzę z zakresu udzielania pierwszej pomocy w województwie lubuskim, mogą skorzystać z jej oferty.
