Z 7-letniej Amelii dumna jest cała wieś. Dziewczynka uratowała życie swojej babci, która źle się poczuła i upadła na podłogę, rozbijają sobie przy tym głowę. Dziewczynka nie miała przy sobie telefonu. Jedynym sposobem komunikacji ze światem był więc komputer. Wszystko to działo się podczas zdalnych lekcji, więc Amelia poinformowała o zdarzeniu w domu swoich nauczycieli. Ci zareagowali bardzo szybko.
Na pomoc chorej na cukrzycę kobiecie przybiegli najpierw nauczyciele oraz jeden z rodziców ucznia z klasy Amelki. To oni opatrzyli krwawiące rany i zaalarmowali pogotowie. Dzięki postawie 7-latki kobieta szybko trafiła do szpitala.
Cała wieś dumna jest ze swojej bohaterki. - O takim zachowaniu należy mówić głośno i je doceniać – mówią przedstawiciele sołectwa Kalsk. Stowarzyszenie Aktywny Kalsk przekazało dziewczynce upominki, a sami mieszkańcy nie szczędzą słów pochwały na 7-latki.
- Nie jedna dorosła osoba by spanikowała. Brawo! Mała, ale Wielka Bohaterka – pisze pani Marzena. - Brawo Amelka jesteś dzielna! - dodaje Iwona.