48 rezerwowych butli z tlenem było potrzebne na czas przeprowadzenia skomplikowanej operacji, jaką było podłączenie drugiej parownicy w szpitalu w Zielonej Górze. Wszystko po to, aby pacjentom nie zabrakło tego życiodajnego pierwiastka chemicznego, szczególnie podczas podłączania parownicy.
- Podłączenie kolejnego urządzenia wiązało się ze skomplikowaną operacją logistyczną. – Wymagało to zaangażowania i korelowania prac kilku firm, a także zapewnienia na ten czas 48 rezerwowych butli z tlenem, w czym wydatnie pomogły nam służby Wojewody Lubuskiego Udało się tę operację przeprowadzić sprawnie - tłumaczy Paweł Niedźwiedzki, kierownik Działu Eksploatacji Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.
Zapewnienie pacjentom z COVID-19 tlenu, to obecnie jedno z kluczowych wyzwań szpitala. Dlatego tak ważny był sprawny montaż drugiej parownicy. – Tlen w zbiorniku jest w formie ciekłej, aby go podać pacjentom musi być przetworzony w formę gazową. Do tego właśnie służy parownica. Jedna to było za mało, bo kiedy pokrywała się lodem, spadała jej wydajność – dodaje Niedźwiecki.
Szpital w Zielonej Górze zużywa dziennie 5,5 tony tlenu. Trzy tony dziennie „pochłania” Szpital Tymczasowy a 2,5 tony reszta szpitala, w tym głównie budynek U, w którym leczone są osoby chore na COVID-19.