W Wielkanoc przed 105. Kresowym Szpitalem Wojskowym w Żarach pojawiło się kilkanaście wozów straży pożarnej z OSP Trzebiel, OSP Niwica, OSP Żarki Wielkie, OSP Dębinka, OSP Łęknica, OSP Lipinki Łużyckie oraz OSP Złotnik. Wszystko po to, aby wesprzeć na duchu Władysława Wargana, jednego ze strażaków z OSP Trzebiel, który walczy z koronawirusem i leży w żarskim szpitalu.
- Wydarzyła się u nas tragedia, w miniony piątek zmarła mama. Dlatego chciałem podnieść mojego ojca na duchu. Tato trafił na oddział, ponieważ stwierdzono u niego COVID-19, do tego ma zapalenie płuc. Jest w miarę normalnym stanie, jednak chcę pokazać mu, że tutaj wciąż na niego czeka – opowiada Tomasz Wargan, syn pana Władysława.
Kilkudziesięciu strażaków ochotników z transparentem „Dziadek, jesteśmy z Tobą” przemaszerowało pod okna oddziału zakaźnego, a pan Tomasz zadzwonił do swojego ojca. Pan Władysław ma w straży pseudonim „Dziadek”.
- Dziadek wszyscy tutaj przyjechali dla Ciebie. Masz się trzymać. Wszyscy czekają na Ciebie - mówił syn Tomasz. Pan Władysław podczas rozmowy telefonicznej z synem nie krył wzruszenia. Strażacy, którzy postanowili wesprzeć pana Władysława podkreślali, że wystarczyło tylko rzucenie hasła i nie było żadnego zastanawiania się nad tym czy jechać pod szpita