Bezpowrotnie minęły czasy, kiedy to wyjazd nad morze Bałtyckie wiązał się z całodzienną wycieczką. Dla jadących z południa naszego regionu, to była prawdziwa droga przez mękę. Nie byliśmy przyzwyczajeni do dróg ekspresowych, ale korki w miejscowościach, które były na całej starej „trójce” dawały się wielu kierowcom we znaki. Przez zatory chociażby na rondzie w Pyrzycach, dojazd na wymarzony urlop trwał i trwał. Teraz wszystkie te miejscowości omijamy szerokim łukiem i o ich istnieniu przypominają nam zjazdy na S3.
We wtorek zostanie oddany do użytku brakujący fragment ekspresowej „trójki” na terenie Pomorza Zachodniego. Będzie to ponad 40-kilometrowy odcinek drogi ekspresowej S3 między węzłem Rzęśnica, a Brzozowem.
Otwarcia drogi wartej ponad 580 milionów złotych dokona minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Oznacza to, że kierowcy jadący od Szczecina do węzła Parłowo (gdzie zjeżdża się na drogę 107 prowadzącą w kierunku Dziwnówka) i dalej do Troszyna będą dysponowali dwoma pasami w każdą stronę.
Ostatnim brakującym fragmentem drogi ekspresowej S3 na Pomorzu Zachodnim jest odcinek od Świnoujścia do obwodnicy Troszyna. Ten ponad 30-kilometrowy odcinek ma być gotowy w połowie 2024 roku.