Strzelił z premedytacją w głowę instruktorki. Sąd Apelacyjny podtrzymał dożywocie

13 maja 2021, 18:12
fot. archiwum
W ubiegłym roku w Sądzie Okręgowym w Gorzowie zapadł wyrok w sprawie zabójstwa na strzelnicy w Nietoperku. Sędzia uznał, że Maksymilian S. jest winny zabójstwa instruktorki i orzekł wobec oskarżonego karę dożywotniego pozbawienia wolności z zastrzeżeniem, że mężczyzna będzie mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie po 40 latach odbytej kary. Natomiast Sąd Apelacyjny w Szczecinie podtrzymał karę dożywocia, ale zmienił wyrok w zakresie warunkowego zwolnienia.

W czerwcu 2020 roku w Sądzie Okręgowym w Gorzowie zapadł wyrok w sprawie zabójstwa na strzelnicy w Nietoperku koło Międzyrzecza. Oskarżony Maksymilian S. w czerwcu 2019 roku oddał trzy strzały do instruktorki Katarzyny Ch., kobieta została ranna w głowę i klatkę piersiową - nie miała szans na przeżycie. 24-latek próbował również zabić męża kobiety, ale pistolet się zaciął. Mężczyzna tłumaczył, że to był nieszczęśliwy wypadek i strzelił do kobiety drugi i trzeci raz, ponieważ "wystraszył się". Natomiast mężczyzna już od początku 2019 roku na portalu randkowym pisał o spowodowaniu masakry i pytał się kobiet co sądzą o zabójcach.

Sędzia nie miał wątpliwości co do winy oskarżonego, dlatego też wymierzył Maksymilianowi S. karę dożywotniego pozbawienia wolności, z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie po 40 lat odbytej kary. - Naciskał na spust, bo chciał zabić. Jeżeli chodzi o zabójstwo Katarzyny Ch., to pierwszy strzał był w żuchwę, drugi strzał był w klatkę piersiową i wtedy kobieta upadła. Trzeci strzał w głowę leżącej kobiety to była egzekucja. Działał z zimną krwią, to nie był wypadek. Oskarżony działał z zamiarem bezpośredniego pozbawienia życia. Oskarżony jest osobą wyrachowaną. Brak u niego poczucia winy, skruchy. Chciał po prostu postrzelać do osób żywych. Był osobą poczytalną i wiedział co robi, zabił bez żadnego powodu. Po tych dwóch strzałach, oddał trzeci strzał, aby mieć pewność że Katarzyna nie żyje – tłumaczył uzasadnienie wyroku sędzia Rafał Kraciuk.

Z kolei obrońca oskarżonego, który wnioskował o zmianę kwalifikacji czynu na usiłowanie zabójstwa oraz o uniewinnienie, stwierdził, że jest to zbyt wysoka kara i w sprawie jest zbyt wiele nieścisłości. Dlatego też odwołał się od wyroku do Sądu Apelacyjnego w Szczecinie.

- Sąd Apelacyjny w Szczecinie zmienił wyrok w zakresie warunkowego zwolnienia. Oskarżony Maksymilian S. będzie mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie po 30 latach odbytej kary, a nie tak jak wcześniej orzekł Sąd Okręgowy w Gorzowie, po 40 latach. Reszta wyroku została podtrzymana, co oznacza że mężczyzna będzie odbywał karę dożywotniego pozbawienia wolności – komentuje sędzia Janusz Jaromin, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Szczecinie.


Podziel się


Komentarze



Pozostałe wiadomości