W dobie pandemii bardzo ograniczyliśmy swoją mobilność. Miało to też odzwierciedlenie w zakupach. Staraliśmy się robić zakupy szybko – zazwyczaj w jednym miejscu. Sklepem pierwszego wyboru wśród Polaków jest oczywiście Biedronka. Sieć należąca do portugalskiej firmy Jeronimo Martins wciąż jest niekwestionowanym liderem.
Z badań GfK wynika, że wśród sieci działających na polskim rynku, największą lojalnością konsumentów może się pochwalić właśnie Biedronka (30,4%). Daleko z tyłu znalazł się Lidl (12,8%) oraz Dino (11,2%). Są to sieci, których sklepy znajdują się blisko domu, co wpływa na dużą liczbę odwiedzin.
Aby jeszcze bardziej przywiązać do siebie klientów, wszystkie sieci mocno dbają o kompleksowy asortyment w przystępnej cenie. Nie wszystko jednak znajdziemy w dyskontach. Wciąż po wiele produktów musimy jeździć do większych marketów, ale tych jest coraz mniej. Dobrym tego przykładem jest sprzedaż sieci Tesco firmie, która jest właścicielem sieci Netto. Jeszcze przed samą sprzedażą sieć Tesco mocno ograniczyła asortyment. Wtedy to z hipermarketu, w którym mogliśmy kupić dosłownie wszystko, sklepy Tesco upodobniły się do wymienionych wcześniej dyskontów.
W nieco lepszej sytuacji są mieszkańcy większych miast. Chociaż w naszym regionie jedynie w Zielonej Górze pozostały prawdziwe duże markety. Mowa tu o sieciach Auchan, Carrefour czy Kaufland. W Gorzowie został jedynie ten ostatni i do tego dwa sklepy Intermarche. Nie ma więc co się dziwić, że taką ogromną popularnością cieszą się dyskonty, które buduje się już praktycznie na każdym osiedlu, bądź w każdej większej miejscowości.