Podczas ostatniego długiego weekendu policjanci z międzyrzeckiej drogówki patrolując drogę ekspresową S-3 zauważyli rowerzystę, który poruszał się jednośladem się pod prąd. W niedzielny wieczór 40-letni mężczyzna postanowił skrócić sobie drogę, wjeżdżając na drogę ekspresową pod prąd, nie zważając na niebezpieczeństwa związane z taką jazdą. Lekkomyślny mężczyzna, w porę został zatrzymany przez międzyrzeckich policjantów.
- Jak się okazało, to nie wszystkie wykroczenia na koncie nierozsądnego mężczyzny. Policyjny alkomat wykazał 1,7 promila w jego organizmie. Nieodpowiedzialnym mężczyzną okazał się być 40-letni mieszkaniec Mołdawii przebywający na terenie gminy Międzyrzecz. Ten w trakcie przeprowadzanej interwencji bagatelizował powstałe zagrożenie i miał pretensje do policjantów za reakcję – relacjonuje sierżant sztabowy Mateusz Maksimczyk z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.
40-latek noc spędził w policyjnej celi, gdzie po wytrzeźwieniu czekają go konsekwencje prawne.