Rząd szykuje prawdziwą rewolucję, jeżeli chodzi o zmiany w prawie o ruchu drogowym. Kierowcy, którzy przekroczą prędkość o 30 km/h mogą się liczyć z mandatem w wysokości do nawet 5 tys. zł. Ponadto wysokość składki OC ma być uzależniona od liczby punktów karnych. A te mają się kasować dopiero po dwóch latach, a nie tak jak do tej pory po roku. Na celowniku są również pijani kierowcy. Sądy będą mogły orzekać wyższe kary pozbawienia wolności dla kierowców, którzy prowadzą pojazd pod wpływem alkoholu. Rząd chce również umożliwić orzeczenie renty bezpośrednio w postępowaniu karnym. Obowiązek wypłaty renty spadałby na sprawcę przestępstwa umyślnego ze skutkiem śmiertelnym, a przyznanie renty przez sąd będzie miało miejsce z urzędu, bez jakiegokolwiek wniosku osoby uprawnionej lub prokuratora. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule „Wyższe mandaty batem na piratów drogowych? Mandat może wynieść nawet 5 tys. zł”.
Jednak lubuski poseł Łukasz Mejza chce iść o krok dalej, jeżeli chodzi o pijanych kierowców i proponuje konfiskatę samochodów, a następnie przeznaczenie auta na licytację. - Głośny przykład z ostatnich dni. Kompletnie pijany 37-latek powoduje wypadek, w którym zabija rodziców trójki małych dzieci. To nie jest odosobniony przypadek. Statystyki policji mówią jasno. Pijani kierowcy to prawdziwa plaga, która odbiera życie coraz większej liczbie osób. W związku z tym czas na zmiany. Coraz więcej ekspertów zwraca uwagę, że obecne prawo jest dla potencjalnych morderców zbyt łagodne. Jesteś za tym, żeby konfiskować auta pijanym kierowcom i przeznaczać je na licytacje? Takie rozwiązanie skutecznie funkcjonuje, chociażby, w Finlandii. Dochód z licytacji przeznaczmy na fundusz dla rodzin ofiar wypadków – mówi Łukasz Mejza, poseł na Sejm RP z województwa lubuskiego.
Jak wynika z policyjnych statystyk, w 2020 roku pijani kierowcy spowodowali aż 2015 wypadków w których zginęło 271 osób, a rannych zostało 1267 osób. Natomiast w całym 2020 roku zatrzymano aż 98 94 pijanych kierowców. Z kolei w 2021 roku w okresie od stycznia do czerwca wpadło już blisko 50 tys. kierowców będących pod wpływem alkoholu. Do tej puli dołączył pijany kierowca daewoo, który w swoim organizmie prawie 2 promile alkoholu i został zatrzymany w Gorzowie. Więcej na ten temat w artykule "Zatrzymanie pijanego kierowcy daewoo. Mężczyzna miał prawie 2 promile".
- Wierzę, że wspólnie uda nam się wprowadzić dobre rozwiązania w tym zakresie, które obronią Polki i Polaków przed zagrożeniem ze strony potencjalnych morderców, czyli pijanych kierowców! - podkreśla poseł Mejza.
Lubuski poseł zapowiada, że złoży w tej sprawie interpelację i ma być ona uzupełnieniem projektu zaostrzenia kar nad którym obecnie pracuje polski rząd.