Dlaczego? Jak przekonuje burmistrz Szprotawy, który obserwował postępy prac, długość tras oraz zastosowane rozwiązania sprawią, że tor ten będzie jednym z lepszych w Polsce, a dodatkowo będzie posiadał wszelkie parametry techniczne niezbędne do przeprowadzania na nim krajowych zawodów czy turniejów Grand Prix.
Na uformowanym podłożu jest właśnie kładziona nawierzchnia asfaltowa. Do zakończenia prac pozostało niewiele. Budowę pumptracka, oszacowanego na kwotę 499.964,39 zł, realizuje warszawska spółka Velo Projekt.
- Aż 100 tysięcy złotych dofinansowania otrzymaliśmy z budżetu Województwa Lubuskiego. To maksymalna możliwa kwota dofinansowania w ramach Programu Inwestycyjnego „Lubuska Baza Sportowa” – mówi burmistrz Mirosław Gąsik.
Dla niezorientowanych. Co to takiego?
Jak czytamy na stronach Wikipedii, pumptrack (ang. pump track) – specjalnie przygotowany niewielki tor łączący jazdę jednośladem (zwykle rowerem) i wszechstronny trening. Zbudowany jest on z szybkich zakrętów i muld. Wyrabia on u użytkowników refleks, zmysł równowagi oraz kondycję.
Tor ma kształt zamkniętej pętli z delikatnymi muldami, które powodują, że jazda na rowerze nie wymaga pedałowania. Nazwa pump track wiąże się z ruchem podczas pompowania (pumping motion), kiedy poruszając się na torze sylwetka cyklisty wykonuje ruch „góra–dół”. Na torze mogą jeździć zarówno dorośli jak i dzieci. Rozgrywane są również zawody z pomiarem czasu.
Czekamy więc na pierwsze zawody w Szprotawie!