Szaleńcza jazda na złamanie karku, pod prąd, po chodniku, pasami awaryjnymi dróg ekspresowych, na tzw. „czołówkę”, dramatyczne potrącenia, ucieczki przed policjantami - to tylko niektóre wyczyny piratów drogowych nagrywane przez policyjne kamery lub wideorejestratory pozostałych uczestników ruchu drogowego.
- Zero tolerancji dla drogowego bandytyzmu, to maksyma, która przyświeca wszystkim lubuskim policjantom. Zdarzenia, które rejestrują każdego dnia świadczą o braku rozwagi niektórych kierowców i dziwią nawet najbardziej doświadczonych funkcjonariuszy. Stąd ich stanowcza reakcja, której oczekuje przede wszystkim społeczeństwo. Dlatego też ruszyliśmy z kampanią „nie zabijaj” i wypuściliśmy spot, który ma szokować, bo przedstawia prawdziwe zdarzenia drogowe – komentuje Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Od początku 2021 roku aż 2029 kierowców straciło prawa jazdy, w tym 1417 za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Aż 6030 kierowcom odebrano dowody rejestracyjne głownie za zły stan techniczny auta lub brak badań technicznych. W trosce o to, aby na lubuskich drogach nie poruszali się pijani kierowcy policjanci przeprowadzili już blisko 100 tysięcy badań na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Niestety zatrzymano 2068 pijanych kierowców. Ogólnie od początku roku tylko sami lubuscy policjanci ruchu drogowego zarejestrowali 75 353 wykroczenia. Tylko w tym roku na lubuskich drogach doszło do 440 wypadków, w których życie straciło 60 osób, a 530 zostało rannych. Ponadto doszło do ponad 8000 kolizji.
- Chcemy ograniczyć także zdarzenia z udziałem pieszych. Na przedstawionym materiale wideo widzimy, że wciąż to jest duży problem, a w wielu sytuacjach piesi tylko cudem uniknęli śmierci. Zdarzenia, które są rejestrowane każdego dnia świadczą o braku rozwagi niektórych kierowców czy Pieszych i dziwią nawet najbardziej doświadczonych policjantów – podkreśla Maludy.
Policjanci w wielu przypadkach odstępują od wystawienia mandatów z uwagi z fakt, że wyczyny piratów drogowych są niewspółmierne do wysokości tychże mandatów i decydują się na drogę sądową. Tam grzywna może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.