W czwartek 4 listopada po godz. 8 dyżurny Komendy Powiatowej PSP w Świebodzinie otrzymał zgłoszenie o podejrzeniu ładunku wybuchowego w pociągu Express Intercity relacji Warszawa-Berlin. Na miejsce zostało wysłanych kilka jednostek straży pożarnej, policję oraz pirotechników.
- Strażacy pomagają policji w działaniach i zabezpieczają teren. Pociąg został zatrzymany we wsi Kupienino koło Świebodzina. Z pociągu zostały ewakuowane 74 osoby, to 68 pasażerów i 6 osób z obsługi. Burmistrz Świebodzina udostępnił świetlice osobom ewakuowanym – opowiada Dariusz Szymura, rzecznik lubuskich strażaków.
- W pociągu został znaleziony pozostawiony bagaż. Dlatego też został ogłoszony alarm bombowy i podjęliśmy niezbędne kroki dla bezpieczeństwa pasażerów i załogi pociągu. Na miejscu działają pirotechnicy – komentuje Marcin Ruciński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie.
AKTUALIZACJA
Pozostawiony bagaż został sprawdzony przez pirotechników i specjalnego robota. O godz. 12.40 akcja pirotechników zakończyła się. Okazało się, że w sportowej torbie były rzeczy osobiste, natomiast w środku nie było żadnego ładunku wybuchowego.
Po zakończonej akcji służb, pasażerowie mogli wrócić do pociągu i ruszyć w dalszą trasę. - To jakaś masakra. Czekaliśmy kilka godzin w świetlicy. Na szczęście byliśmy o wszystkim informowani. Dostaliśmy kawę, herbatę i ciepły posiłek. Organizacja całej akcji ewakuacyjnej i zapewnienia nam miejsca schronienia na duży plus. Na szczęście mogę już jechać dalej - opowiada jeden z pasażerów pociągu.