Wywóz śmieci do lasu był i jak się okazuje wciąż jest, najtańszym sposobem pozbycia się niechcianych odpadów. Trzeba to tylko zrobić wtedy, kiedy nikt nie widzi, przynajmniej tak nam się wydaje. Na szczęście sprawcy tego typu wykroczeń coraz częściej rejestrowani są przez kamery monitoringu. Bardzo często też nagrania z osobami, które wywożą odpady do lasu, czy na łąki trafiają do sieci.
Tym razem ktoś podrzucił niebezpieczne odpady w okolicach Torzymia. Nadleśnictwo w ostatnim czasie natknęło się na 2 beczki z nieznanymi chemikaliami. - Zostały już pobrane próbki cieczy do analizy, aby ustalić, z jakimi substancjami mamy do czynienia. Koszty utylizacji będzie musiało ponieść Nadleśnictwo - informują przedstawiciele nadleśnictwa.
- Jeśli ktoś jest na spacerze w lesie i zauważy taką beczkę, powinien powiadomić odpowiednie służby i w żadnym wypadku nie powinien otwierać takiej beczki dla własnego bezpieczeństwa i zdrowia - czytamy w komunikacie Nadleśnictwa Torzym.