Jak informuje Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego, to właśnie Lwów był najczęściej wskazywany przez Lubuszan, jako oczekiwany kierunek lotów. Jednak lot inauguracyjny do Lwowa został przełożony z uwagi na obecną sytuację epidemiczną. Od 1 grudnia każda niezaszczepiona osoba powracająca spoza strefy Non-Schengen musi poddać się 14-dniowej kwarantannie. Dodatkowo decyzją rządu od 15 grudnia, zarówno osoby niezaszczepione jak i zaszczepione, będą musiały okazać negatywny wynik testu na COVID-19, który należy wykonać do 24 godzin przed przekroczeniem granicy. Bez wykonanego testu pasażerowie nie zostaną wpuszczeni na teren Polski. W praktyce oznacza to, że osoba bez testu nie wejdzie na pokład samolotu.
UMWL tłumaczy, że zainteresowanie loty do Lwowa jest duże, ale w dużej mierze z tego połączenia cieszą się pracodawcy zabiegający o pracowników z Ukrainy oraz sami pracownicy, którzy będą mogli przylecieć do naszego kraju. Jednak chęć korzystania z tej destynacji zgłaszali też mieszkańcy naszego regionu mający kresowe korzenie. - Ma to duże znaczenie nie tylko dla naszej turystyki, ale i gospodarki - mówi lubuska marszałek Elżbieta Anna Polak. - Doskwiera nam brak rąk do pracy, a dobre skomunikowanie to przecież sposób na przyciągnięcie pracowników zza wschodniej granicy.
Rejsy z lotniska w Babimoście do Lwowa wystartują już 23 grudnia i będą realizowane raz w tygodniu. Lot oznaczony numerem LO 733 będzie startował w czwartki o 21:40, aby dotrzeć do celu 20 minut po północy następnego dnia. Powrotny rejs LO 734 zaplanowano w piątki na 7:40 z lądowaniem w Zielonej Górze o 8:10.
Nowa linia będzie obsługiwana samolotami bombardier dash Q400. Przelot do Lwowa potrwa ok. 1,5 h, a ceny biletów dostępnych już w systemie linii zaczynają się od 199 zł w dwie strony. W ramach nowego połączenia przynajmniej na razie będą oferowane miejsca wyłącznie w klasie ekonomicznej.