Wszystko działo się przed weekendem, w piątek 20 maja na terenie gminy Cybinka w powiecie słubickim. Tuż przed godziną 20 wracający z interwencji policyjny patrol zauważył jadącego całą szerokością jezdni seata. W związku z podejrzeniem co do stanu trzeźwości kierującego policjanci podjęli próbę zatrzymania kierowcy do kontroli. Kierowca seata jednak nie zatrzymał się i zaczął uciekać.
- Policjanci podjęli pościg za kierującym seatem. Jednak podczas ucieczki w seacie zostało uszkodzone zawieszenie pojazdu, więc 39-letni kierowca zdecydował się kontynuować ucieczkę pieszo. Mężczyzna uciekał pieszo, trzymając w ręce maczetę. Gdy mundurowy dobiegł do mężczyzny, ten szaleńczo wymachiwał w jego kierunku maczetą, kierując przy tym groźby o pozbawieniu go życia. Szaleniec nie reagował i niebezpiecznie skracał dystans między maczetą, a twarzą policjanta – opowiada Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Dlatego też funkcjonariusze zdecydowali się na oddanie strzałów ostrzegawczych, po których mężczyzna został obezwładniony. Jednak stan w jakim się znajdował, nie pozwolił na spokojne zatrzymanie, ponieważ 39-latek nadal szarpał się z funkcjonariuszami. Jak się okazało, mężczyzna miał w organizmie 1 promil alkoholu oraz był po wpływem środków psychoaktywnych.
Prokurator zastosował areszt tymczasowy. 39-latek odpowie za napaść, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz jazdę po pijaku, bez uprawnień i pod wpływem środków psychoaktywnych. Mężczyźnie za popełnione przestępstwa grozi kara 10 lat pozbawienia wolności.