Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się młody mężczyzna, który w poniedziałkowe popołudnie urządził sobie rajd ulicami Zielonej Góry. Zatrzymali go policjanci z drogówki po tym, jak zmierzyli jego prędkość. Na radarze było aż 140 kilometrów na godzinę!
- Jego godny napiętnowania „wyczyn” zobaczyli policjanci zielonogórskiej drogówki, a zarejestrował policyjny laser. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli. Zgodnie z przepisami policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, ukarali mandatem w wysokości 2500 złotych, a na jego konto trafiło także 10 punktów karnych. Młody mężczyzna przez najbliższe 3 miesiące nie będzie miał prawa wsiąść za kierownicę - opowiada podinspektor Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km na godzinę trudno racjonalnie wytłumaczyć, chociaż kierowcy próbują opowiadać policjantom historie o nagłych zdarzeniach losowych czy członkach rodziny w szpitalach.
- Czasami tłumaczą, że spieszą się po dzieci. Niestety w tym pośpiechu zapominają, że przekraczając tak znacznie prędkość, zwłaszcza w terenie zabudowanym, narażają nie tylko swoje życie i zdrowie, ale także innych uczestników ruchu drogowego - dodaje Stanisławska.