Wracamy do sprawy tragicznego wypadku na przejeździe kolejowym w miejscowości Dąbrówka Wielkopolska w powiecie świebodzińskim. We wtorkowe popołudnie kierujący samochodem osobowym marki volvo wjechał na przejazd kolejowy wprost pod nadjeżdżający szynobus. Siła uderzenia była ogromna, ponieważ auto zostało kompletnie zniszczone i zatrzymało się ponad 100 metrów od przejazdu. Samochodem podróżowały 3 osoby - wszystkie zginęły w wyniku wypadku.
- Samochodem marki volvo kierował 68-letni mężczyzna, mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego. Oprócz niego w pojeździe jechały jeszcze dwie kobiety w wieku 59 i 69 lat, mieszkanki województwa zachodniopomorskiego i powiatu świebodzińskiego. Niestety w wyniku wypadku wszystkie osoby podróżujące volvo zginęły na miejscu. Analizujemy zeznania świadków i wyjaśniamy dokładne okoliczności tego tragicznego zdarzenia – mówi Marcin Ruciński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie.
Jak się okazało, w wypadku zginęła rodzina. 68-letni kierowca volvo i jego 69-letnia żona, którzy pochodzili z Kołobrzegu oraz 59-letnia siostra mężczyzny, mieszkanka Zbąszynka. Cała trójka miała jechać nad morze, aby spędzić tam rodzinne wakacje.
Portal lubuskie24.pl dotarł do świadków zdarzenia Ich relacje na temat okoliczności w jakich doszło do wypadku są szokujące. - Kierowca volvo tuż przed przejazdem kolejowym wyprzedził na podwójnej linii ciągłej sznur samochodów, traktor oraz kombajn. Następnie zatrzymał się przed przejazdem, gdzie działała sygnalizacja świetlna i ruszył wprost pod nadjeżdżający szynobus. Siła uderzenia była ogromna. Auto zmiotło jeszcze betonowy słup, który znajdował się przy przejeździe. Z volvo praktycznie nic nie zostało. Widok był tragiczny – opowiada jeden ze świadków tragicznego wypadku.