Wiadomości

Lubuskie: Płetwonurek z Żar pomaga w poszukiwaniach Iwony Wieczorek

30 grudnia 2022, 12:39
fot. facebook/marcelkorkusofficial
Śledczy od kilku dni przeszukują plażę i teren przy Zatoce Sztuki w Sopocie. Ma to związek z zaginięciem Iwony Wieczorek. Teraz do pomocy został ściągnięty jeden z najsłynniejszych płetwonurków w Polsce - Marcel Korkuś, który pochodzi z Żar.

Marcel Korkuś to najsłynniejszy polski płetwonurek, który jest rekordzistą świata w nurkowaniu wysokogórskim, odkrył najwyżej położone jezioro na ziemi, ale jest również biegłym sądowym płetwonurkiem. Pomaga służbom w poszukiwaniach osób zaginionych i ma na swoim koncie liczne sukcesy.

W lipcu 2022 roku płetwonurek z Żar dokonał bezprecedensowego odkrycia na dnie rzeki Odra. W rejonie miejscowości Obrowiec dokonał odkrycia samochodu marki fiat sienna, którego zaginięcie zostało zgłoszone w 2005 roku w Zabrzu w województwie śląskim. Natomiast w środku odnaleziono zwłoki Marcina S., którego zagięcie wraz z autem zgłoszono również 17 lat temu. Natomiast w maju 2020 roku na jeziorze Dywickim pod Olsztynem odnalazł ciało Joanny Gibner, która 25 lat wcześniej została zamordowana przez własnego męża. Policji przez 25 lat nie udało się odnaleźć ciała kobiety, natomiast poszukiwania płetwonurka z Żar trwały zaledwie jeden dzień. Odnalazł także zwłoki 3,5-letniego Kacperka w rzece Kwisa w Nowogrodźcu.

Teraz żarski płetwonurek został zaangażowany do kolejnej głośnej sprawy. Marcel Korkuś pomaga w poszukiwaniach Iwony Wieczorek w rejonie Zatoki Sztuki w Sopocie. Jak podaje "Fakt" na razie nie wiadomo, czego szukał nurek, ponieważ śledczy nie udzielają żadnych informacji na ten temat. Również sam Korkuś dostał zakaz wypowiadania się na temat jego działań w Sopocie. Płetwonurek ma prowadzić poszukiwania przy plaży znajdującej się tuż obok nieistniejącego już klubu.

Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 r. Jej koleżanka oraz trzech niedawno poznanych kolegów widziało ją ostatni raz około godz. 2.50 nad ranem. Po kłótni wyszła z klubu i poszła w stronę domu. Do dzisiaj nie wiadomo, co stało się z młodą kobietą. Ostatni raz Iwonę widać na nagraniu z miejskiego monitoringu. 19-latka szła nadmorskim deptakiem w Jelitkowie w Gdańsku. Do domu miała jeszcze 20 minut drogi.


Podziel się


Komentarze


Zobacz także


Pozostałe wiadomości