„Na rodzie w lewo” - ten komunikat znają chyba wszyscy. Problem w tym, że kierujący hyundaiem na rondzie im. Andrzeja Huszczy w Zielonej Górze-Raculi wziął sobie te słowa za bardzo do serca. Zamiast objechać wyspę ronda z prawej strony, skręcił w lewo i pojechał pod prąd. To zdarzenie nagrały kamery miejskiego monitoringu, a zielonogórska policja upubliczniła je ku przestrodze.
- Na szczęście ruch pojazdów w tym czasie nie był duży i nikomu nic się nie stało. Zielonogórscy policjanci ruchu drogowego wyjaśniają sprawę - informuje podinsp. Małgorzata Barska z Komendy Miejskiej Policji.