W środę 30 grudnia przypadkowy przechodzień zauważył w rzece Ilanka w Rzepinie dryfujące ciało, więc powiadomił służby dzwoniąc na numer alarmowy 112. Na miejsce zostały wysłane trzy zastępy straży pożarnej oraz policja. Strażacy wyciągnęli z rzeki ciało kobiety. Niestety na ratunek było już za późno.
- W rzece Ilanka utonęła 55-letnia kobieta. Prokurator wykluczył działanie osób trzecich oraz odstąpił od przeprowadzenia sekcji zwłok. Ciało zostało wydane rodzinie. Był to najprawdopodobniej nieszczęśliwy wypadek – komentuje Magdalena Jankowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Słubicach.